Po zjedzeniu lodów poszliśmy pod fontanny. Powiem szczerze że nigdy tu nie byłam a widok jest niesamowity. Po 22 Jutin postanowiliśmy wrócić do domu.
- Chodź, czas wracać – szepnął mi do ucha, gdy siedzieliśmy nad brzegiem morza, oparci o pień który został wyrzucony przez morze.
- Niee – powiedziałam przeciągle po czym wtuliłam się w jego ciepły tors.
- Bo jutro nie będziesz miała siły się ze mną spotkać. Już północ.. - powiedział po czym wstał i wyciągnął dłoń ku mnie. Chwyciłam ją niechętnie i wstałam. JB Objął mnie w psie i szliśmy tak przytuleni do mojego domu.
- To pa – powiedziałam.
- Do jutra – powiedział po czym wpił się w moje usta. Założyłam mu ręce na karku i przywarłam mocniej do jego ciała. Jak już się o siebie odkleiliśmy posłałam mu nieśmiały uśmiech i weszłam do domu.
- Taylor, śniadanie!! - wydarła się moja mama z dołu. Przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek, była 11:34.
Ale se pospałam. - pomyślałam ziewając.
Przemyłam na szybo twarz zimną wodą i zeszłam na dół jeszcze w piżamie. Zjadłam dwie kanapki naszykowane przez moją mamę i popiłam herbatą. Poszłam na górę i ubrałam się w To. Umalowałam się dość mocno, i wyszłam na balkon. Po chwili poczułam wibracje w kieszeni, ktoś dzwoni, pewnie Justin.
- Słucham?
- Cześć, Taylor, czytałaś dzisiejszą gazetę? - powiedział dość zmartwionym głosem.
- Nie.. a co ?
- To przeczytaj, i wejdź na stronę, LokkStar, i zobacz najnowsze newsy – powiedział.
- Już, poczekaj chwilkę.
Odłożyłam na chwilę i włączyłam laptopa, szybko zeszłam na dół i szybko gazetę i wróciłam do pokoju.
- O boże! - powiedziałam pod nosem i zaczęłam czytać artykuł który widniał na pierwszej stronie każdej gazety jaka wzięłam.
Justin Biber ma nową dziewczynę! Mamy fotki! I wiele innych tego typu artykułów, pod spodem widniały nasze zdjęcia, szliśmy przytuleni w stronę mojego domu, a druga fotka, to nasz pocałunek pod naszym domem.
No to teraz mam przesrane! - pomyślałam – jego fanki mnie zabiją! Skoro już o wszystkim wiem to nie ma potrzeby wchodzenia na portale plotkarskie. Zamknęłam ze złością laptopa i przyłożyłam słuchawkę telefonu do ucha.
- Justin, jak to się stało?!
- Nie mam pojęcia, przyjdź do mnie musimy porozmawiać.
-Będę za 5 min. - powiedziałam i rozłączyłam się.
Zarzuciłam bluzę i wyszłam bez słowa z domu. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi pod domem Biebera, otworzył mi Justin, miał smutny wyraz twarzy.
- Wejdź.
Posłusznie weszłam i udaliśmy się do jego pokoju. Justin zamknął za sobą drzwi i usiadł na łóżku. Wskazał ręką na miejsce obok siebie.
- Słuchaj, muszę ci coś powiedzieć... Wyjezdżam, ale tylko na tydzień, kręcę teledysk w LA. - powiedział. Ja w odpowiedzi tylko kiwnęłam głową i przytuliłam się do niego.
- Do zobaczenia za tydzień- szepnęłam mu do ucha i wyszłam.
Z wyników ankiety chcecie rozdziały co 4 dni, ja będę dodawała co 4-5 dni bo może bedę zajęta czy coś. Następny rozdział 4 września jak będzie minimum 9 komentarzy.
Super, rozumiem że będziesz zajęta i nie będziesz miała za bardzo czasu by dawać nowe rozdziały ;]
OdpowiedzUsuńTroche nic sie nie dzieje ,ale jest fajny xDD
OdpowiedzUsuńA sczerze to jestem ciekawa co będzie pod jego nieobecność :D
mogłaś bardziej opisać, co czuła, jak mówił, że wyjeżdżał, tak wgl się nie przejęła
OdpowiedzUsuńfajny, czekam na następny ;*
Fajne :)
OdpowiedzUsuńlaska super rozdział też bym tak chciała pisać masz talent nie zmarnuj go w przyszłości .
OdpowiedzUsuńTwój bloog jest naprawdę świetny :* strasznie mi się podoba;P do nastepnego :**
OdpowiedzUsuńFajniutkie ;D
OdpowiedzUsuńOjj wiem że bd ci ciężko z pisaniem ... szkoła...